Fortuna - strona nieoficjalna

  W kolejce numer 26 zespół Fortuny pojechał na mecz do Miłomłyna by zmierzyć się z tamtejszą Tęczą. Oba zespoły wyraźnie załapały zniżkę formy także wydawało się że ten mecz będzie dobrą okazją na przełamanie którejś z drużyn. Gospodarze w tabeli plasowali się na drugiej pozycji, ewentualne zwycięstwo sprawiłoby że awansowali by oni na drugie miejsce. My zaś od kilku już tygodniu zajmujemy siódme miejsce. Skład wyjściowy drużyny Fortuny wyglądał następująco:

Pawłyszyn (Mamut) – Stankiewicz (Stanek) , Koziorowski (Kozior), Borowy, Waś, Sowul, Michnik, Kamiński, Kowalewski (Kowal), Oleśkiewicz (Oleś), Kinicki

Zawodnicy rezerwowi: Szałkowski (Szałek)

Pierwszą połowę zaczynamy od mocnego uderzenia gdyż już w pierwszej minucie mamy kapitalną okazję do zdobycia bramki a dokładnie ma ją Krystian Kinicki który otrzymał idealne długie podanie od Koziora, niestety nasz zawodnik w sytuacji sam na sam trafia wprost w bramkarza gospodarzy. W piątej minucie akcja Tęczy, zawodnik z Miłomłyna zwodem mija naszego obrońcę i oddaje uderzenie z około 18 metrów, dobrze ustawiony Mamut chwyta piłkę. Około 20 minuty rzut wolny dla gospodarzy za zagranie ręką przez jednego z graczy Fortuny. Zawodnik Tęczy wykłada piłkę dla swojego kolegi a ten mocno uderza w kierunku bramki, futbolówkę zmierzającą pod poprzeczkę wybija na rzut rożny nasz bramkarz. Chwilę później sytuacja dla graczy Gągławek, w polu karnym z piłką znajduje się Kowal który zagrywa do wbiegającego Koziora ten długo się nie zastanawia i oddaje uderzenie z prawej nogi, mocno uderzona piłka nieznacznie mija bramkę rywali. W kolejnych minutach nadziewamy się na dwie groźne kontry ze strony gospodarzy jednak dwukrotnie niebezpieczeństwo zażegnuje Stanek który uprzedza rywali i wybija futbolówkę poza pole gry. W 35 minucie dobra akcja Fortuny , z piłką w pole karne wbiega nasz młodzieżowiec Łukasz Michnik zagrywa prostopadłą piłkę do wybiegającego na pozycję Krystiana Kinickiego ten nie zastanawiając się oddaje strzał, ku naszej radości piłka wpada w krótki róg bramki zespołu Tęczy i od tego momentu prowadzimy 0:1. Gracze Gągławek poszli za ciosem, efektem tego była druga bramka którą zdobyliśmy dosłownie trzy minuty później po świetnej akcji Kamińskiego z Olesiem, Piotrek zagrał futbolówkę do wspomnianego Olesia który znalazł się sam na sam z bramkarzem, nie atakowany przez nikogo spokojnie popatrzył jak ustawiony jest golkiper i uderzeniem lewą nogą skierował piłkę do bramki podwyższając prowadzenie Fortuny na 0:2. W 43 minucie szansa na bramkę gospodarzy, do wybitej piłki na 20 metr dopada rywal który oddaje mocne płaskie uderzenie, futbolówkę zmierzającą tuż przy słupku zatrzymuje Mamut który broni ten strzał. Do końca pierwszych 45 minut wynik nie zmienia się i wygrywamy w Miłomłynie 0:2

Druga połowa w naszym wykonaniu zupełnie inna niż pierwsze 45 minut , do około 55 minuty gramy dobrze jednak w dalszej części meczu wygląda to fatalnie a wszystko zaczęło się w 57 minucie kiedy to Mamut niepotrzebnie fauluje rywala w polu karnym i sędzia słusznie wskazuje na rzut karny, spokojnie na bramkę zamienia go rywali i robi się 1:2. Po stracie bramki zachowujemy się jakbyśmy już przegrali ten mecz a gospodarze widząc naszą niefrasobliwość szybko dokładają dwa gole. Najpierw błąd w przyjęciu piłki Szymona wykorzystał strzelec pierwszego gola dla Tęczy, rywal wbiegł w pole karne i z około czternastego metra huknął w kierunku bramki, piłka zatrzepotała w siatce i mieliśmy już remis. W 67 minucie strata piłki w środku pola przez Szałka, piłkę przejmuje gracz Miłomłyna który długim zagraniem uruchamia swojego kolegę który niekryty przez nikogo wybiega sam na sam z Mamutem i spokojnym strzałem umieszcza piłkę w bramce. Niestety od tej chwili musimy już gonić wynik. Ruszamy do przodu przez co gracze gospodarzy mają bardzo dużo miejsca i okazji do zdobycia kolejnych bramek. Bramki nie udaje nam się stracić do końca jednak gola na wagę remisu też nie udaje się nam zdobyć gdyż nie mamy praktycznie sytuacji. Na uwagę zasługuje dobre mocne uderzenie Krystiana w 80 minucie, kiedy to nasz zawodnik oddał strzał z około 20 metra, jednak dobrze w bramce zachował się bramkarz gospodarzy który zbił piłkę na słupek. Niestety przegrywamy ten mecz na własne życzenie i punktów musimy szukać w kolejnych spotkaniach.